„Z pękniętego serca
może wyrosnąć radość.
Przecież prawdziwa radość
nie odrzuca smutku,
ale wypływa z niego i go pokonuje.”

„Los” • Zaruya Shalev

Radość może wyrosnąć…, ale trzeba tej radości pomóc. Najpierw pomóc łzami, gdy wypełnia nas smutek. Pomóc bliskością innych i refleksją nad tym, co utracone. Smutek trzeba przeżyć, dać mu czas, by stał się żyzną glebą dla radości…

A gdy radość zacznie kiełkować, nieśmiale drżeć w nas można ją wzmocnić promieniami włoskiego słońca, fakturą zabytkowych murów, zapachem opalonej skóry, chłodem jeziora, turkusem bezchmurnego nieba, smakiem malagowych lodów, śmiechem dzieci, dotykiem ukochanego. Nawozić uważnością i wdzięcznością. Podlewać nieustającym zachwytem. Przeżywaniem każdej chwili.

Radość wyrośnie, zawsze.
Radość wyrośnie nawet na największym smutku, żalu i bólu.
Ale to nie zadzieje się samoistnie.
To naszym zadaniem, a nawet obowiązkiem jest radości pomagać. Wzmacniać ją, czule się nią opiekować, ale też ją chronić. I nigdy, ale to nigdy nie tracić nadziei na radość. Uznając jej wartość, pozwalając sobie na nią, bo radość to życie.
Życie 💫

Easysoftonic