W samochodach. A jestem z rodziny samochodziarzy to się znam 🙂 Jest taki system ESP, który stabilizujący tor jazdy samochodu podczas pokonywania trudnych zakrętów. System ten przejmuje kontrolę nad innymi układami i ogranicza możliwość wyślizgnięcia się auta z toru, np. podczas pokonywania zakrętu, przy śliskiej powierzchni, czy przy gwałtownym hamowaniu.

Ja od jakiegoś czasu mam też swój osobisty ESP, który stosuję w relacjach.

W moich relacjach z innymi. Szczególnie z Synami! W moich relacjach z Klientami coachingowymi. Ale także ucząc, na szkoleniach budowania konstruktywnych relacji w biznesie. Relacyjne ESP bardzo polecam HR’owcom. Ale przede wszystkim dedykuję go menedżerom. Każdemu menedżerowi, by stosował ESP do budowania relacji z pracownikami.

Czym jest ESP?

E jak EMPATIA

Wczucie się w drugą stronę. Umiejętność zaakceptowania jej uczuć, tego co przeżywa. Cierpliwość i wyrozumiałość dla faktu, że druga osoba z jakiegoś powodu nie radzi sobie z czymś … a przy okazji nie spełnia naszych oczekiwań, nie rozumie, nie wierzy, nie podejmuje działania, popełnia błędy. Empatia to umiejętność zatrzymania się i dostrzeżenia potrzeb tej osoby. Zatrzymanie się, by okazać zrozumienie, choć do końca się jej nie rozumie. Bądź czuje się i myśli inaczej …

  • Zatrzymanie się, by powiedzieć „Widzę, że coś jest nie tak. Widzę i chcę zrozumieć. Słucham … Opowiedz mi, co się dzieje.”

 

S jak SŁUCHANIE

Dlatego S to słuchanie. Słuchanie autentyczne i aktywne tego, co druga strona czuje i jak te odczucia relacjonuje. Słuchanie otwarte na perspektywę drugiej strony. Bez oceny. Bez etykietowania. Bez decydowania, czy odczucia drugiej strony są uzasadnione czy nie. To słuchanie prowadzące do zrozumienia. Zrozumienia faktów i danych. Wsłuchanie się w opis danej sytuacji …

Prawdziwe słuchanie opiera się na pytaniach otwartych:

  • Co czujesz?
  • Opowiedz mi o tym ..
  • Jakie myśli Ci przychodzą?
  • W co wierzysz?
  • Co zamierzasz zrobić?
  • Czego potrzebujesz?
  • Czego oczekujesz ode mnie?

Ale słuchanie to czasem milczenie. Po prostu cisza i słuchanie.

Słuchanie po to, by …

 

P jak PERSPEKTYWA i PROBLEM

By wejść w perspektywę tej drugiej osoby. By zobaczyć świat jej oczami. Zrozumieć jej świat i jej odczucia! A przynajmniej spróbować, go zobaczyć. Zobaczyć, by zrozumieć.

By zrozumieć i razem poszukać rozwiązania problemu. Razem z empatią.

Bo każdy problem da się rozwiązać, jeżeli się go dostrzeże, nazwie zrozumie. Zrozumie i zaakceptuje. Po to jest P w moim ESP.

 

Kiedy polecam ESP? W jakich sytuacjach? W jakich relacjach pomaga?


Mam wrażenie, że ESP pomaga zawsze i wszędzie. Każdemu. Ale komu i kiedy szczególnie? Gdy ktoś. Gdy przyjaciel, dziecko, partner, kolega, pracownik, rodzic, siostra czy brat …

  • musi, ale nie potrafi podjąć ważnej decyzji
  • gdy przechodzi zmianę,
  • gdy radzi, czy raczej nie radzi sobie z lękiem,
  • gdy doświadcza emocji, których sam zrozumieć nie może,
  • gdy doświadcza konfliktu,
  • czy my tego konfliktu doświadczamy z tą osobą …

Gdy po prostu ktoś potrzebuje uwagi, zrozumienia, wysłuchania.

Gdy po prostu widzimy, że druga osoba ma problem, który ją przytłacza, ogranicza, hamuje.

 

Dlaczego stosuję ESP? Dlaczego ESP polecam?


 

Bo zawsze pomaga mi sprowadzić trudne sytuacje na właściwy tor. Jest ratunkiem, gdy moja relacja z drugą osobą jest z jakiegoś powodu trudna. Czy też po prostu, gdy ta druga osoba doświadcza trudności i potrzebuje wsparcia. Moje ESP jest niezawodne, gdy świat i czas pędzą nieubłaganie. A ciężko znaleźć kogoś, kto tego nie doświadcza. Bo ESP zwalnia tempo, bądź czasem zatrzymuje, by zrozumieć.

Bo ESP jest bezpłatne i zawsze dostępne. Jest dostępne niezależnie od tego jakim samochodem się jeździ i czy ogóle go ma. ESP mogę użyć zawsze, jeżeli tylko wystarczy mi uważność, by zobaczyć, że inni wokół mnie potrzebują mojej uwagi, a następnie empatii, słuchania i wejścia w jej perspektywę, by wspólnie rozwiązać jej / nasze problemy…

 

***

 

Ale muszę do czegoś przyznać…Do napisania tego posta, uporządkowania moich przemyśleń zainspirowała mnie, dziś, właśnie dziś ta książka.

Dokładnie ta.

 

A konkretnie ten cytat.

Bo naprawdę kluczem do poznania, zrozumienia wspierania innych, a przede wszystkim dzieci jest umiejętności słuchania … A lęk dziecka, silny, trwały, nieracjonalny często. A na pewno nieracjonalny dla rodzica, jest właśnie ostrym zakrętem dla relacji dziecka i rodzica. Jest wręcz!! bardzo ostrym i niebezpiecznym zakrętem dla ich relacji. Silny i trudny w opanowaniu lęk dziecka np. przed nowymi doświadczeniami, wysokością, czy ciemnością może ograniczyć rozwój dziecka, ale także niebezpiecznie nadszarpnąć jego zaufanie i poczucie bezpieczeństwa wobec rodziców. Szczególnie, gdy rodzice nie będą potrafili zareagować odpowiednią empatią, słuchaniem, umiejętnością wejścia w perspektywę dziecka …

Dlatego warto pamiętać o relacyjnym ESP 🙂

 

 

A!! Ten post dedykuję więc pewnej wspaniałej Mai i jej Rodzicom…

Easysoftonic