To co pomagało mi przetrwać najtrudniejszy czas, to troska o higienę osobistą i o moją kobiecość. W książce „Czesałam cieple króliki”, która jest rozmową z Alicją Gawlikowską-Świerczyńską, ocalałą z obozu pracy Ravensbruk, trafiłam na poniższy cytat.

„Jest taka życiowa zasada – dopóki człowiek wykonuje podstawowe czynności: chcę się umyć, chce zjeść, chce się uczesać, chce się ubrać to będziesz żył. No chyba, że ma nadzwyczajnie zły los, tragiczną chorobę, coś ponad. Ale kiedy przestaje spełniać życiowo obowiązki wobec samego siebie, to koniec. Wiadomo, że z tego nie wyjdzie. To było ewidentne w obozie. Gdy źle się czułam, nic mi się nie chciało, myślałam: „O, to zły sygnał”. Nie wolno! Trzeba wstać, trzeba się ubrać, trzeba coś zjeść, trzeba wyjść na dwór, nawet jeśli człowiek bardzo nie chce.”
.
.
W najtrudniejszym okresie powtarzałam sobie „Rak odebrał mi już bardzo dużo, ale nie odbierze mi mojej kobiecości”.

Nawet gdy było mi trudno, myłam i czesałam włosy. Codziennie rano nakładałam krem i podkład. Układałam rzęs, tak przed operacją zrobiłam sobie laminację, by były pięknie podkręcone. Codziennie zakładałam świeżo wyprane i wyprasowane kimono od @yellow.meadow . W szpitalu też je miałam 🤟 Czułam się w nim kolorowo, pięknie, świeżo i kobieco❤️ W sumie na operację też pojechałam wyperfumowana i wyolejowana przynajmniej na nogach. Tam mogłam. Po powrocie do domu pomalowałam paznokcie lakierem z brokatem. Codziennie miałam w uszach kolczyki.

„Rak odebrał mi bardzo dużo, ale nie odbierze mi mojej kobiecości, mojej czułości wobec swojego ciała”.

W tym najtrudniejszym okresie to było takie minimum, które mogłam dać sobie żeby czuć się nadal tą Martą, którą przez ostatnie lata się stawałam.

Wiem, że jesteśmy różne, jesteśmy różni – nie każdy tego potrzebuje. Nawiązując jednak do wywiadu z @wysokieobcasy_extra chciałam dać wam sygnał, że troska o siebie i dawanie sobie cielesnej przyjemności to nie wstyd.
To praktyka, która może budować siłę i odporność psychiczną. Mi dała poczucie, że nadal czułam się żywą i piękną kobietą mimo, że przez kilka dni składałam się głównie z bólu, lęku i dyskomfortu.

Easysoftonic