Jaki jest Twój naturalny, automatyczny sposób reagowania w sytuacji zmian, czy presji?

 

Część z nas w takich sytuacjach się zamraża. Nie lubimy się do tego przyznawać, ale tak jest. Część z nas woli przeczekać to co trudne, skulić się w kącie, czy pod kołdrą i  przemilczeć oddając pole działania innym, licząc to że przejmą i za nas odpowiedzialność.

Ale znaczna większa część z nas „ucieka w działanie”. Przynajmniej ja tak to widzę. Uciekamy w działanie, czyli poprzez działanie, listy zadań, kolejne pomysły chcemy przejąć kontrolę nad zmianą i presją, które wywołały tą reakcję.

Często temu działaniu towarzyszy perfekcjonizm. Czyli nie chcemy tylko działać, ale chcemy działać perfekcyjnie – na najwyższym poziomie, przewyższając oczekiwania, swoje i innych, nawet te niewypowiedziane.

I co kluczowe! Działać, tak by nikt nam niczego nie zarzucił. Nie zarzucił utraty kontroli. Nie zarzucił niewiedzy. Nie zarzucił braku zaangażowania. Znasz to? Ja tak.

Perfekcjonizm napędzany jest właśnie takimi przekonaniami, ale przede wszystkim napędzany jest lękiem przed porażką i negatywną oceną ze strony innych, ale co najgorsze lękiem przed odrzuceniem przez innych. Dlaczego najgorsze? Bo bardzo silna potrzeba przynależenia, bycia w grupie sprawia, że jesteśmy w stanie poświęcić bardzo dużo udowadniając naszą wartość przez działanie.

 

A do czego prowadzi?

Fakt. Czasem perfekcjonizm daje nam dużo – wspaniałe efekty, aprobatę innych i przede wszystkim poczucie kontroli.

Ale jednocześnie …

Zmusza nas do biało-czarnego spostrzegania rzeczywistości, ale przede wszystkim siebie, swoich działań i osiąganych rezultatów.

 

Dla perfekcjonisty:

⚫ albo coś jest zrobione w 100%, albo nie ma racji bytu,
⚫ albo coś jest perfekcyjne, wypolerowane i wymuskane, albo nie ma racji bytu,
⚫ albo coś jest podziwiane, doceniane przez innych, albo…
⚫ albo coś jest bezbłędne, bez skazy, bez zadrapania, czy odrobiny niejasności, albo…
⚫ albo coś jest zrobione samodzielnie, bez niczyjej pomocy, albo…
⚫ albo coś jest zrobione w pocie czoła, kosztem swojego zdrowia, czy czasu wolnego, albo..
⚫ albo coś jest zrobione przed terminem, najlepiej szybciej niż przez innych, albo…
I tak bez końca.

To co odbiera?

Radość działania. Poczucie spełnienia – perfekcjoniści rzadko cieszą się z efektów swoich działań.
Zdrowie. Relacje.

Dlaczego?

Perfekcjonista nie przyznaje się do swoich emocji, a gniew, lęk, rozdrażnienie czy zmęczenie tłumi i przykrywa kolejnymi wymaganiami, które stawia sobie i innym. Nie toleruje słabości, niepewności, wszelkich przejawów niedoskonałości swojej, czy innych. Potrafi odrzucać innych tylko dlatego, że nie potrafią dotrzymać mu tempa i działać na równi, oddając 105% siebie.

Perfekcjonista nie odpoczywa, nie regeneruje się. A wiesz do czego to może prowadzić?

I niestety …

Każdy z nas spotyka się na co dzień z perfekcjonizmem – u siebie, albo u innych. Perfekcjonizm jest jak cień, który potrafi przyćmić różne nasze aktywności takie jak pisanie maila do Klienta, przygotowywanie obiadu dla rodziny, publikowanie podcastu, czy prowadzenie spotkania. Wspomniana na samym początku presja i zmiana nie muszą być jedynymi zapalnikami perfekcjonizmu. Często jesteśmy nim MY sami i nasze oczekiwania, albo nasi bliscy stawiający nam oczekiwania, dyktowane wyobrażeniem o nas.

 

Dla perfekcjonisty lista oczekiwań i wymagań nigdy nie jest skończona.
Ta sama lista nigdy nie bywa też spełniona.
Perfekcjoniści to mistrzowie wymyślania długich list rzeczy do zrobienia.
Niestety nie doczekamy też momentu, kiedy perfekcjonista uzna, że coś jest „wystarczająco dobrze zrobione”, albo „może zostać uznane, za OK”.
BE PERFECT OR DIE! – to perfekcjonista napisałby na swojej koszulce.

 

Dlaczego o tym piszę?

Dlatego, że ostatnio pracowałam z tym tematem z jedną z Klientek i wniosek z jakim skończyłyśmy tę sesję był między innymi taki,

Że perfekcjonizm zmusza nas do widzenia świata biało – czarno, albo – albo …

Ale …. że szarości bywają piękne i zachwycające i są jednym z dwóch kolorów roku 2021 (obok żółtego 😉). Warto też wpuścić w życie trochę szarości, uwalniając się od biało –czarnego spostrzegania rzeczywistości.

A Ty?  Jak często wpuszczasz w swoje życie, pracę, w swoje działania szarość, niedoskonałość, niepewność?

 

P.S.

  • Ale z perfekcjonizmem można pracować.
  • Można go zrozumieć.
  • Można poznać jego mechanizmu.
  • I podejmować odważne próby uwalniania od niego. Krok po kroczku.

Ku inspiracji polecam mój webinar o perfekcjonizmie. Jest dostępny w moim sklepie i Uczestniczki twierdzą, że to sztos!

 

Easysoftonic