Dziś są moje urodziny!
Towarzyszy mi dziwne uczucie. Bo tak, jak przez większość życia czułam się starsza niż pokazywał pesel, to teraz czuję się młodsza, choć lat obiektywnie przybywa…
Ale dobrze mi z tym!
Dziś czuję wdzięczność za zdrowie! Geny mam takie jakie mam, więc każdy rok w zdrowiu to dla mnie skarb.
Za rodzinę – moich Chłopaków!
I za ludzi, którzy dzwonią i piszą.
Ludzie, Wy moje kropki… jak ja się cieszę, że się wokół mnie łączycie!
Od wczoraj myślę o tym czego sama sobie życzę?
I to wszystko, prawie wszystko jest na tych zdjęciach… Więc czego?
* zdrowia! To oczywiste!
* radości, jak na zdjęciu w czapeczce. Jeżu ileż ja się śmieję ostatnio!
* miłości! Mężu, Ty wiesz, że „Jesteś lekiem na całe zło!”…
* podróży z moimi Chłopakami. By ciekawość świata prowadziła nas dalej i dalej…
* wrażliwości na świat, uważności na piękno i zachwytu, wiadomo drzwiami! Lubię to w sobie i już.
* i życzę sobie, bym odważnie szła swoją drogą zawodową. Kurka, te wszystkie projekty – małe i duże – to wszystko, co teraz robię jest spójne z moim Ja. Niech to trwa!
I chcę być dla siebie łagodna.
Życzę sobie zaufania do wszechświata, nadziei i wiary w moje Anioły. Bo wiecie, na tym ostatnim zdjęciu One są! Ja Je widzę!
A wiecie, jak sobie to i Wam!
Zdrówka kochani!
Dzięki, że jesteście