„Jeżeli zdołasz zachować spokój,
chociażby wszyscy go stracili, ciebie oskarżając;
Jeżeli nadal masz nadzieję, chociażby wszyscy o Tobie zwątpili, licząc się jednak z ich zastrzeżeniem;
Jeżeli umiesz czekać bez zmęczenia,
jeżeli na obelgi nie reagujesz obelgami,
jeżeli nie odpłacasz na nienawiść nienawiścią,
nie udając jednakże mędrca i świętego;
Jeżeli marząc – nie ulegasz marzeniom;
Jeżeli rozumując – rozumowania nie czynisz celem;
Jeżeli umiesz przyjąć sukces i porażkę,
traktując jednakowo oba te złudzenia,
Jeżeli ścierpisz wypaczenie prawdy przez Ciebie głoszonej, kiedy krętacze czynią z niej zasadzkę, by wydrwić naiwnych
albo zaakceptujesz ruinę tego, co było treścią twego życia, kiedy pokornie zaczniesz odbudowę zużytymi już narzędziami;
Jeśli potrafisz na jednej szali położyć wszystkie twe sukcesy i potrafisz zaryzykować, stawiając wszystko na jedną kartę,
jeśli potrafisz przegrać i zacząć wszystko od początku, bez słowa, nie żaląc się, że przegrałeś;
Jeżeli umiesz zmusić serce, nerwy, siły, by nie zawiodły,
choćbyś od dawna czuł ich wyczerpanie,
byleby wytrwać, gdy poza wolą nic już nie mówi o wytrwaniu;
Jeżeli umiesz rozmawiać z nieuczciwymi, nie tracąc uczciwości lub spacerować z królem w sposób naturalny,
Jeżeli nie mogą Cię zranić nieprzyjaciele ani serdeczni przyjaciele;
Jeżeli cenisz wszystkich ludzi, nikogo nie przeceniając;
Jeżeli potrafisz spożytkować każdą minutę,
nadając wartość każdej przemijającej chwili;
Twoja jest ziemia i wszystko, co na niej
i co – najważniejsze – synu mój – będziesz Człowiekiem.”
.
.
.
To wiersz, który na warsztatach przeczytała jedna z Uczestniczek. Dziękuję Wiola ♥️
To wiersz, który mnie od kilku dni trzyma.
To wiersz autorstwa Rudyarda Kiplinga „List do syna” … „Jeżeli”.
Może i Ty go potrzebujesz 🫶Nie jestem psychoonkolożką.
Nie jestem onkolożką.
Nie jestem ekspertką od profilaktyki raka piersi
Ale jestem kobietą, która sama przeszła raka piersi. Jestem dziewczynką, której mama chorowała na raka piersi. Z rakiem piersi żyję już ponad 30 lat …
Dlatego choć czasem myślę sobie, a po co mi to wszystko … Dlatego choć czasem myślę sobie, zajmij się psychologią, odwagą, odpornością psychiczną … Dlatego choć czasem naprawdę brakuje mi sił, czasu, życiowej energii, to jednak nadal chcę Wam gadać o profilaktyce raka piersi. I będę Wam o niej gadać do końca świata i o jeden dzień dłużej.
Dlaczego?
Bo czasem mi piszecie, że warto ❤
Bo często myślę sobie, że skoro ja już musiałam przez to przejść. Skoro ja już musiałam przejść tą trudną ścieżkę wstydu, strachu, lęku i ogromnej, czułej odwagi, to może warto uchronić inne kobiety przed tą ścieżką, albo może warto sprawić, byście nie szły nią same …
Dziś 1 października.
Dziś zaczyna się tak zwany Różowy Październik, czyli miesiąc profilaktyki raka piersi 🩷
Dla mnie to miesiąc, w którym dwa lata temu usłyszałam swoją diagnozę. Pierwsze zdjęcie pokazuje mnie po biopsji, z bardzo obolałą piersią przykrytą opatrunkiem. Wzrusza mnie widok tej dziewczyny, tej którą już nie jestem …
To miesiąc, w którym rok temu poddałam się profilaktycznemu wycięciu jajników i jajowodów i zmieniłam swoje ciało na zawsze. Zrobiłam to, by chronić siebie i swoją rodzinę przed większym cierpieniem. Zrobiłam to, choć zapłaciłam ogromną cenę w postaci tego jak się czuję, jak funkcjonuje teraz moje ciało.
Dziś chcę Wam przypomnieć o tym, byście i wy się badały! Byście robiły te wszystkie trudne, czasem nieprzyjemne, czasem kosztowne badania – bo Wy jesteście ważne! Bo w ten sposób uważniacie siebie!
Dziś puszczam w świat wyjątkowy odcinek podcastu #urzeczywistnijswojeJA, który nagrałam z Lidią Dyndor, zwaną w sieci jako @onkofitkalidka . To mocna i konkretna rozmowa o tym, jak o siebie zadbać!
Link w bio 👉
Im głośniej, szczerzej i konkretniej rozmawiamy o 🦞, tym lęk przed nim ma mniejszy wpływ na nas. A ja wiem, że często się go bardzo boimy … bardzo. Rozmawiajmy więc o nim odważnie i szczerze!