Wspomnienia ostatnich godzin na Islandii…
Jestem pełna wzruszeń i odkryć. Pewnie jeszcze wiele razy będę próbowała ubrać je w słowa. Dziś chcę zatrzymać kilka myśli, które dotyczą mnie i mojej podróży przez Islandię.
Przez ostatnie dziewięć dni moją salą warsztatową była Islandia. Prowadziłam warsztaty z #nażyćsięna brzegu oceanu, przy wodospadach, w gorącej rzece pomiędzy szczytami, w naszym wesołym busie. Nie raz przy tej okazji byłam przemoczona, nie raz miałam rozmazany makijaż od deszczu i łez, nie raz musiałam krzyczeć by być usłyszaną, bo natura tworzyła mocne tło do naszych słów.
Wypełnia mnie duma, wdzięczność, zachwyt i pokora. Ciągle nie mogę uwierzyć … moją salą warsztatową była Islandia 🇮🇸
Nażyłam się!
Nażywam się jako coachyca, jako kobieta, jako Marta. To niesamowite uczucie 🙏
Karo @our_little_adventuresdziękuuuuuję! Ty wiesz 🙏❤️🙏
Czuję wolność, za którą tęskniłam.
Nigdy już o niej nie zapomnę…
Kolejna wyprawa we wrześniu. Szukajcie szczegółów na: https://moonandback.pl/wyprawa/islandia-15-19-wrzesnia-mums-only-kopia/
Islandia jest piękna, tajemnicza i cicha. To idealne miejsce, aby spróbować odnaleźć siebie na nowo.
Tak. W tej ciszy i przestrzeni, trudniej już uciekać od siebie. Polecam wyjazdy na Islandię wszystkim.