Dziś za mną pierwsze spotkanie pod hasłem „Kariera Mamy” w Fundacji Mama.
Mocno refleksyjne i głębokie. Dziękuję Wam, Drogie Mamy, za otwartość, zaangażowanie.
Tylko czasu było mało. A dzieci dokazywały. W tym mój R. … 🙂
Mam poczucie, że „kropka nad i” nie została postawiona. Więc piszę. Bo gdzie ta definicja kariery? No gdzie? Miała powstać? Być przeze mnie podana? A jakby nie padła …
Oto więc ona …
Prawda jest taka, że każda z nas nosi swoją definicję KARIERY w sobie.
Bo kariera to:
- „obejmujący całe życie proces rozwoju postaw, wartości umiejętności, zdolności, zainteresowań, cech osobowości i wiedzy odnoszących się do pracy zawodowej.
- to także kolejno odgrywane role ucznia, obywatela, pracownika, małżonka, rodzica, przełożonego, emeryta …
- to urzeczywistnianie obrazu siebie …”
Można powiedzieć dość konkretnie „Jaki obraz siebie mamy, taki urzeczywistnimy”.
Jakie cechy, umiejętności, postawy, wartości czy zainteresowania mamy, takie urzeczywistnimy …
Trzeba tylko te cechy, umiejętności, postawy, wartości czy zainteresowania poznać. Nazwać. W sobie i po swojemu zdefiniować. A następnie z odwagą wyrazić. Jednocześnie świadomie kontrolując, czy też filtrując serwowane nam wzorce, schematy, czy powinności. Praca, konkretne zadania, czy gratyfikacja finansowana wydaje się w tej definicji tylko dodatkiem. Ważne jest bowiem to, co nadaje pracy sens. Co jest źródłem satysfakcji i spełnienia. Ważne jest to, co nadaje, przy okazji pracy nam, naszemu życiu wartość.
Realizować siebie drogie Mamy … to definicja Kariery!!
Poznać siebie!! To pierwszy krok.
Stąd idea tych spotkań i moje podejście do wspólnej pracy:
- POZNAJMY SIEBIE!!
- Z ODWAGĄ URZECZYWISTNIAJMY SIEBIE!!
A kariera sama się ułoży, rozwinie, zrealizuje…. Dziś, jeżeli tego chcemy. A jak nie dziś. To za rok, czy trzy lata… Do 67 roku życia mamy jeszcze sporo czasu. Tym bardziej, że wszystkie jesteście, jesteśmy pewne jednego. Że chcecie, że chcemy by była to kariera zbudowana dookoła najważniejszej i najpiękniejszej roli jaką pełnicie, pełnimy – roli MAMY.
Wszystkie chcemy, by w tej karierze, to dzieci były podmiotem. A nie tylko dodatkiem.
To idea, dla której warto się starać i podjąć wyzwanie „definiowania siebie”!!
Powodzenia!!
I mam nadzieję, do zobaczenia niebawem 🙂
Marta IP
ps. Powyżej zacytowałam teoretyczną definicję kariery, autorstwa Donalda Super’a.
Żeby nie było, że wymyślam 🙂 Donald Super, to guru w zakresie tematu zarządzania karierą.
ale mądrze i motywująco. Zabieram ze sobą jedno, piękne zdanie: kariera, to urzeczywistnienie obrazu siebie i dodatek: jaki obraz siebie mamy, taki urzeczywistniamy:):) Uwielbiam Cię Marta:):)! Trzymam kciuki za efekty Waszej pracy!!!
Dzięki Sylwia,
Twoja słowa są dla mnie bardzo cenne!! To niesamowite żeśmy się w tej blogosferze spotkały 🙂
O każdych efektach, przemyśleniach, refleksjach będę donosić!!
M
Do takiej postawy doszłam po 10 latach pracy… Zobaczymy tylko, co z tego wyjdzie. I czy rzeczywiście poznanie siebie, realizowanie swoich pasji da oczekiwany efekt 🙂
Bo tak zazwyczaj się dzieję, że na początku swojej drogi zawodowej „idziemy z prądem”. A po ok. 10 latach, ok. 35 roku życia „idziemy w zgodzie z sobą”. Oczywiście jedni wcześniej mogą dość „do swojej drogi”, inni później …. inni wcale.
Powodzenia Anna!!
Marta ip