Czas niedokończony
Jan Twardowski
„Nie opowiadajcie razem i osobno
że nie ma ludzi niezastąpionych
bo przecież moja matka
łagodna i nieubłagana
cała w czasie teraźniejszym niedokończonym
wychyla się z nieba
żeby mi przyszyć oberwany guzik
kto to lepiej potrafi
w czyich palcach drży igła jak drucik ciepła
gdy tyle dzisiaj uczuć a mało miłości
i tyle cudzych kobiet a żadna nie moja
a śmierć tak bardzo ważna bo się nie powtórzy
i smutek jak sprzed wojny ostatnia choinka”
(…)
Są ludzie niezastąpieni.
Są Ci, których zastąpić się nie da.
Są!!
Rodzice.
12.03.2004 Mama
17.02.2014 Ojciec
Czas znowu przede mną niedokończony.
Przerwany.
Brutalnie i nagle.
Kończyć … kontynuować „nasz czas” będziemy go dalej sami.
Choć nie do końca sami…
Ja i moje chłopaki.
Brat i jego żona K.
Opowieść trwa. Musi się napisać na nowo.
Rozwinąć …
… dodać nowe wątki i nowe osoby.
Wierzę, że te nowe wątki utkane będą nadzieją, spokojem, miłością, zdrowiem, szczęściem i bliskością.
I wspomnieniami.
Mądrością wyniesioną z tych przeżyć.
I siłą …
Dziś świeci słońce …
Nadzieja się budzi …
A wokół tyle dobrych ludzi!
Dziękuję!!
Nie przeżyłam jeszcze straty nikogo tak bliskiego jak Rodzice, więc nie piszę „rozumiem”, ale że „jestem”, Marto – z pamięcią o Tobie, z bliskością i całą serdecznością, jaką mam dla Ciebie.
Pozdrawiam…
PS. Tego wiersza ks. Twardowskiego nie znałam. Piękny..
Dziękuję Joanno za dobre słowo, serdeczność, moc myśli.
Ludzie. Dobrzy ludzie to największe oparcie.
A relacje, rzecz bezcenna.
Twardowski miał rację pisząc „śpieszmy się kochać, bo ludzie tak szybko odchodzą”.
Ale też nie tylko kochanie tu chodzi. Tylko o czułość, uważność, szacunek, zrozumienie, akceptację.
M