To że żyjemy w szaleńczych czasach. Wiemy to wszyscy.
Gonimy… jesteśmy poddani presji czasu – to oczywiste.

Ale jak z tym walczyć?
Jak temu się oprzeć i zaradzić?

Kiedy ostatnio powiedzieliśmy sobie??

Mamy duży lęk przed odkładaniem rzeczy na jutro. Silnie odczuwamy obowiązek planowania „dziś” i „natychmiast”. Dlaczego?? 

Dlaczego sami zaciskamy sobie na szyi „pętlę wiecznego pośpiechu”????

Moje doświadczenie pokazuje, że ludzie najczęściej ODKŁADAJĄ na jutro rzeczy WAŻNE dla SIEBIE. 
A jednocześnie PILNIE realizują rzeczy WAŻNE dla INNYCH. 

Dlaczego? Często rządzą nami różne schematy, przekonania, nawyki … jakie??…:

  • w pracy realizujemy zlecone działania, bo trzeba, należy, musimy je realizować i należy
  • planujemy skropulatnie każdy dzień w pracy bo wiem że tego oczekuje szef
  • mając dzieci realizujemy ich potrzeby, to one są najważniejsze …
  • nie usiądziemy spokojnie dopóki „dom nie będzie ogarnięty”

A gdzie w tym my?

Gdzie w tym rzeczy ważne dla nas ??

    W swojej pracy często czerpię nurtu terapii behawioralno – poznawczej. Mówi ona o tym, że mamy w głowie zakotwiczone przekonania dotyczące nas samych. A ponieważ jesteśmy osobami dorosłymi, to często mamy te przekonania w swoich głowach ugruntowane już wiele, wiele lat – więc bardzo trudno jest nam je zmienić. Często też sami tych przekonań nie „pokonamy”, nie zmienimy .. W samotnej walce z nimi możemy po prostu polec.

    Z doświadczenia, moi Klienci, mierzą się z dwoma wyzwaniami:

    • z zmianą myślenia z „muszę na chcę” … a jest bardzo trudne
    • z zmianą myślenia z „ważne dla innych a ważne dla siebie” …co  jest jeszcze trudniejsze … 
    • z zmianą myślenia z „teraz na później” … co do najłatwiejszych nie należy …

    Jak zmienić ten sposób myślenia??

    Powolutku, i zaczynając od zastanowienia się. 
    A czego JA CHCĘ ??? … A CO JEST DLA MNIE WAŻNE …??

    … obiecuję, że niebawem do tematu wrócę!

    MIP

    Easysoftonic