Chwilę temu skończyłam sesję z jedną z moich klientek w wieku 50+.
Rozmowa z nią zainspirowała mnie to pewnej analogi.
Ale najpierw krótkie wprowadzenie …. Celem rozmów z tą Panią, ale i innymi Paniami, które spotkałam w ramach projektu dedykowanego tej grupie pracowników – jest „wzmocnienie” ich na wypadek utraty pracy, jeszcze przed emeryturą. Może im grozić taka nagła zmiana. I co zrozumiałe nie są na nią gotowe. Dotychczas miały ciągłość pracy, zazwyczaj w jednym miejscu, zdobywały doświadczenia, wypracowały swoją pozycję … I choć konieczność szukania nowej pracy to dla nich hipotetyczne zagrożenie – to jednak w jakimś stopniu realne.
Moje Panie nie mają więc zgody na to zagrożenie. Przyjmują je z dystansem, może też unikając tematu. Ale przede wszystkim nie wiedzą jak się do tej zmiany przygotować??
Dlatego zaproponowałam mojej dzisiejszej Klientce analogię pakowania walizki.
„W toku kariery zdobywamy różne doświadczenia. Uczymy się umiejętności, zdobywamy wiedzę, kształtujemy postawy, wchodzimy w różne role poznajemy różnych ludzi … po prostu sukcesywnie, dzień po dniu, pakujemy naszą „WALIZKĘ KARIERY”. Ta walizka jest często bardzo naprawdę pełna. Szczególnie jak pracuje się już kilka, kilkanaście … czy kilkadziesiąt lat. Jednocześnie przez te lata wkrada się w nią chaos, po prosu bałagan. Goniąc za codziennością nie mamy czasu, głowy by ją porządkować, segregować, wyrzucać zbędne rzeczy, czy część wymieniać na nowe…
No właśnie. I jak przychodzi do nas ZMIANA trzeba po prostu tą walizkę przepakować. Zmiana, czyli nowe stanowisko, nowa firma, nowa praca, zostanie mamą / tatą .. to wszystko może być nową podróżą, w nowym kierunku, nowym wyzwaniem. I dlatego tą walizkę naszej kariery trzeba przepakować …
Czym może być przepakowania walizek?
Różnie. Zależy to od osoby, dotychczasowych doświadczeń, stażu pracy, jej motywacji, momentu w którym się aktualnie znajduje …. Ale przepakowaniem walizki może być:
- wyznaczenie celów, oczekiwań, potrzeb związanych z tą zmianą,
- analiza doświadczeń i nazwanie swoich sukcesów, dotychczasowych osiągnięć,
- określenie swoich mocnych stron i obszarów wymagających dalszego rozwoju,
- dopasowanie do aktualnych oczekiwań rynku pracy, pracodawców,
- rozwój niektórych kompetencji, zdobycie kwalifikacji,
- opracowanie nowego, aktualnego, „świeżego” CV,
- przygotowanie się do rozmowy kwalifikacyjnej.
- itd …
Niektórzy z nas przepakowują „walizkę kariery” kilka razy. Niektórzy tylko raz … jak moje Panie. Niektórzy zrobią to sami. Niektórzy potrzebują wsparcia doradcy, coacha. Wielu jednak obawia się przepakowania walizki, tak jak każdej zmiany …
Ja przepakowywałam „walizkę mojej kariery” już kilka razy. Ale przyznam, że największy przegląd zrobiłam gry urodziłam moich synków, najpierw jednego, potem drugiego 🙂
Szerokiej drogi!!
mip
ps. Trzymam kciuki za moje Panie 50+, przede wszystkim dlatego, że optymizmu i sił im na pewno nie brakuje!!! Tym mogłyby naładować walizki niejedne osoby 50-. A potwierdzeniem ich otwartości jest to, że rozmawiamy via Skype 🙂