Ocena towarzyszy nam w naszym w życiu osobistym, jak i w pracy. Towarzyszy naszym dzieciom w szkole. Bywamy przesiąknięci oceną, surowością i krytyczną postawą wobec siebie i innych. Choć często chcemy od niej uciec, ona i tak wkrada się w nasz sposób myślenia o sobie, jak i o innych.
Tak nas wychowano, takie mamy wzorce myślenia. Szkoła, praca, media, tempo życia tylko wzmacnia takie podejście. „Pozornie łatwiej” jest oceniać, niż rozumieć … tak pisał wielki mistrz psychologii Gustaw Jung.
Jesteśmy surowi wobec innych. Ale najsurowsi jesteśmy wobec siebie.
„Uwielbiamy” przykręcać sobie śrubkę, poganiać się, porównywać z innymi. Zamiast celebrować postępy, drobne kroki i mniejsze sukcesy, wiecznie szukamy przysłowiowej „dziury w całym”.
A strach, którego teraz podczas pandemii możemy doświadczać więcej, tylko wzmacnia nasz krytycyzm wobec siebie i innych. Strach, niepewność, poczucie zagubienia, wymieszane z wstydem nakręcają nas w kierunku bycia surowym dla siebie i innych.
A tymczasem potrzebujemy czegoś zupełnie innego.
A tymczasem potrzebujemy dla siebie i innych tony wyrozumiałości.
Czym jest wyrozumiałość?
Wg. Kristin Neff (polecam jej książkę „Jak być dobrym dla siebie?”) wyrozumiałość to …
- Zacząć czuć i być uważną / uważnym na swoje emocje i potrzeby.
Uszanować je … Zrozumieć je … Dać sobie do nich prawo…- Być łagodną / łagodnym w podejściu siebie, innych – traktować siebie bez oceny. Łagodnie – to znaczy po przyjacielsku. To mówić do siebie przyjacielskim głosem!
- Zrozumieć i uznać, że „nie tylko ja tak mam!!”, że „jesteśmy podobni” … Poczuć wspólnotę z innymi – uczyć się od siebie, wspierać się. Przyjąć empatię i wsparcie od innych.
Widzisz różnicę między surowością, a wyrozumiałością?
Widzisz, jak „inne” są to podejścia? … Tak, wiem … zasadniczo inne.
Pójdźmy więc krok dalej … jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o wyrozumiałości.
- Dowiedzieć się czym jest, a czym nie jest.
- Dowiedzieć się, dlaczego tak bardzo jej teraz potrzebujemy?
Zapraszam Ciebie do wysłuchania, albo obejrzenia mojego #livepolkowskiej właśnie w tym temacie …
Pod koniec tego live opowiadałam o tym, jak rozpoznać u siebie (czy innych) brak wyrozumiałości. Rozpoznanie braku wyrozumiałości jest pierwszym krokiem, by je sobie okazywać.
Oto kilka przykładowych zachowań, które wymieniłam w live – poszukaj w nich siebie:
- Jestem krytyczny/a wobec swoich wad i niedoskonałości.
- Kiedy jestem przygnębiony/a, mam tendencję do skupiania się do samych negatywnych rzeczach na swój temat.
- Gdy myślę o swoich wadach i słabych stronach czuję się odosobniony/a. Myślę, tylko ja tak mam!
- Gdy ponoszę porażkę w ważnej dla mnie sprawie, zaczyna mnie męczyć poczucie własnej niedoskonałości. Mam tendencję do przekreślania siebie.
- W trudnych chwilach jestem dla siebie twardy/a i wymagający /ca.
- Staję się przygnębiony/a, kiedy zaczynam myśleć o swoich słabych stronach, niedoskonałościach.
- Kiedy zmagam się czymś trudnym, mam wrażenie, że inni ludzie radzą sobie z podobnymi sprawami o wiele lepiej ode mnie.
- Jeżeli coś mnie martwi czuję się przytłoczony/a przez emocje. Emocje ciążą mi i nie potrafię się od nich uwolnić.
- Kiedy przychodzą trudne chwile, nie potrafię okazać sobie życzliwości, ani wsparcia.
- Mam tendencję do wyolbrzymiania trudnych sytuacji, które się mi przytrafiają.
- Gdy ponoszę porażkę w ważnej dla mnie sprawie czuję się osamotniony/a.
- Nie toleruję, nie akceptuję swoich wad i niedoskonałości.
Powyższe punkty zostały zainspirowane książką „Zaakceptuj siebie. O sile samowspółczucia” Malwina Huńczak. Przywołałam je, by dać Ci szansę sprawdzenia na ile surowość i krytycyzm wobec Siebie jest i Twoim sposobem myślenia. Pamiętaj, pierwszym krokiem do bycia bardziej wyrozumiałą, wyrozumiałym dla siebie jest zauważenie, że jest się zbyt surową, zbyt surowym.
Ps. Polecam Ci też wpis i live o zbrojach. Znajdziesz go TU. Jedną z zbroi jest właśnie krytycyzm, sarkazm od których zaczęłam ten wpis, więc zakładam, że i ten temat może Ciebie zainteresować 🙂