Kontynuując serię CYTATY chciałabym zacytować mojego Synka starszego, mojego przemądrego 5-ciolatka.
Ta „prawda” i ta „mądrość” popłynęła z jego ust podczas jednej z licznych rozmów o tym, jak powinien, albo jak nie powinien się zachowywać. O tym co grzeczne, co niegrzeczne.
Co wypada, co nie wypada … itd. jak to każdy rodzic może bez końca.
Szczerze mówiąc swoją wypowiedzią zatkał mi usta.
I zachęcił do prawdziwej refleksji.
Napjawdę … (jak to On mawia :-)),
Bo kto dał mi prawo założyć, że zmiana postaw, zmiana zachowań u Niego, jako dziecka będzie łatwa i prosta?? … skoro nam dorosłym tak często trudno się zmienić.
Kto dał mi prawo, by zakładać że stawiam dla niego realne cele ??… bo może są ponad jego, jeszcze dziecięce, siły.
Kto dał mi prawo by twierdzić, że On „ot tak” w tym momencie, można być grzeczny…. nikt …
I znowu. Tyle wiem o rozwoju innych, a czasem zapominam się w domu…
Dzięki Synu za to, że jesteś!!! Jesteś moją cenną, najcenniejszą wskazówką rozwojową!!
Moim drogowskazem.
Mój starszy Synu dedykuję ten post Tobie, bo dziś kończysz 5 lat. Dzięki, że te 5 lat mogłam być Twoją Mamą. Jest to czasami „tjudne” ale na pewno jest to PIĘKNE!!! Mam nadzieję, że kiedyś to przeczytasz.
KC na prawdę mocno!!
MAMA | MIP
… dla ciebie „w niebieskim, w twoim ujubionym kojozie” 🙂
Az mnie zatkalo…zapomninamy, ze dzieci nie sa jak roboty i ustawia sie na nasze kazde polecenie, ze na ich poziomie pewne rzeczy, ktore dla nas sa oczywiste i banalne, dla nich byc nie musza…bycie grzecznym jest trudne i ta mysl, ktora mozna przelozyc na wiele innych aspektow jest warta zapamietania. Ja ja sobie zapisze 🙂
http://www.sevenwishes.eu
Chyba zacznę z większą uwagą kolekcjonować teksty mojego Synka. Jak to mówi nasza opiekunka na wieczory, studentką, „jego zajawki”. Jest ich coraz więcej i coraz częściej są na tzw. „poziomie” :-).
Już nie długo przywołam jego definicję SZCZĘŚCIA …
Pozdrawiam serdecznie, MIP