19 sierpnia za nami …
To data szczególna dla mnie – moje urodziny.
Każde kolejne, oprócz radości, dają mi pretekst do refleksji. Zastanowienia się nad tym co było, jest, ale przede wszystkim będzie.
Także i dzisiejszy wpis będzie trochę osobisty, trochę refleksyjny, ale i nadal coachingowy.
Z okazji moich urodzin chcę Wam podarować swój nieudolny obrazek pokazujący jeden z chyba cenniejszych „przekazów rozwojowych”…
Oto on:
Pozostawiam go na razie bez komentarza i zapraszam do „grania” w skojarzenia.
- Co pokazuje?
- Na co zwraca uwagę?
- Czego uczy?
- Do czego zachęca?
Zapraszam do dyskusji i komentowania!!!
A ja za kilka dni wrócę do tematu i podzielę się swoją interpretacją.
Pozdrawiam Wszystkich ciepło z „mojej sfery rzeczy magicznych …”
Marta IP
Spoznione zyczenia: zycze bys dalej spelniala sie w swej pasji i szla do przodu. Pierwsze skojarzenie: poczatek 🙂
http://www.sevenwishes.eu
Także pourodziniowe serdeczności 🙂
A skojarzenia? Mnie strefa komfortu kojarzy się wizualnie jakoś nieszczególnie, z ryciną jakiegoś żyjątka, o którym lata temu uczyłam się na biologii 😉
Natomiast galaktyka rozwoju zdaje się wciągać, pogłębiać, ciążyć ku zaangażowaniu się, ku odkrywaniu nowej przestrzeni („iście” w głąb)
🙂
Dokładnie na ten temat jest w tym miesiącu artykuł w SENSie lub ZWIECIADLE (nie pamiętam już, bo zawsze razem czytam). Trudno opuścić strefę komfortu, bo w niej jest bezpiecznie. Trudno zrobić coś zupełnie innego niż na co dzień. To, co znajome, daje poczucie bezpieczeństwa. Jednak… to za granicami tego, co znajome, kryją się przygody, rozwój, emocjonalne fajerwerki 🙂 Warto próbować. Życzę jak najwięcej pozytywnych doświadczeń poza strefą komfortu (i w niej). Ania
Drogie Panie, Czytelniczki, Blogerki!!
Bardzo dziękuję, za tak mądre i trafne odpowiedzi. To dla mnie strasznie motywujące prowadzić z Wami dyskusję.
Całkowicie zgadzam się z każdą z Was!
Wybicie się z sfery komfortu … to początek zmiany i niezwykle emocjonującej drogi. Drogi, która może nie zawsze jest bezpieczna i przyjemna (… bo wybija z sfery komfortu), ale może być pretekstem do rozwoju. Jednym słowem, nie ma rozwoju, bez wybicia się z sfery komfortu. Każdy rozwój zaczyna się od zburzenia jakiegoś układu, schematu, porządku. I każdy rozwój wymaga więc odwagi, by zrobić pierwszy, często dezorganizujący, krok!!
Również życzę samych pozytywnych, rozwojowych i inspirujących doświadczeń!
Marta IP
ps. I bardzo, bardzo dziękuję za życzenia!
ps.2. A do magazynów zajrzę, bo w okresie wakacyjnym trochę te lektury zaniedbałam.
Tak, w wrześniowym numerze Zwierciadła znalazłam cytat, w temacie wybijania się z sfery komfortu.
Cytuję …
(…) „Zawsze, gdy odczuwam ból, czy niewygodę, mam największą szansę na rozwój,
to wielka chwila.
Świętujmy swoje błędy.” (…)
Pozdrawiam życząc wielu, „wielkich chwil”, MIP